Czy bramkarze są godni zapamiętania?

Czy bramkarze są godni zapamiętania?

Wielkie zwycięstwa są najczęściej efektem cudownych goli strzelonych przez napastników. Te trafienia przechylające szalę zwycięstwa i sprawiają, że piłkarze, którzy tego dokonali zostają zapamiętani po wszechczasy. Kto pamięta o bramkarzach? Można się zdziwić, że wielu z nich zyskuje status wiecznych.

Bramkarze legendy

Któż nie pamięta Petera Shiltona, który przez długi czas nosił bardzo długi czas jednolity strój w kolorze białym. Zarówno spodnie bramkarskie Nike jak i bluzę. Był to największy rywal na tej pozycji naszego równie słynnego golkipera – Jana Tomaszewskiego. Rozpoznawalnymi twarzami byli także Lew Jaszyn, który znalazł się na plakatach rozpowszechniających Mundial 2018 w Rosji, czy też „Czarna Pantera”, czyli Gyul Grosics.

O bramkarzach pamięta się równie jak o bramkostrzelnych napastnikach, czy cudownie podających pomocnikach. To golkiperzy stojący między słupkami bywali często zaporą nie do przejścia. Także oni potrafili wygrać mecz, mimo że nie byli autorami zdobywanych goli.

Współcześni idole

Praktycznie co roku objawia się kolejny talent bramkarski, który zapada w pamięci wielu kibiców. W latach dziewięćdziesiątych królował Edwin van der Sar, David Seaman i wielu innych. Ówcześnie laury zbiera Manuel Neuer, nieśmiertelny Gianluigi Buffon, Thibault Courtois czy aktualny mistrz świata, a zarazem kapitan – Hugo Lloris.
Bramkarze ci nie są zapamiętani przez strój, przez barwne rękawice czy spodnie bramkarskie Nike. W dobie Internetu każdy ich ruch, nawet poza boiskiem jest odnotowywany. Bramkarze zupełnie przestali być anonimowi.

Powrót do góry