Piłkarskie przesądy – dziurawe getry piłkarskie Zabieg psychologiczny

Piłkarskie przesądy – dziurawe getry piłkarskie Zabieg psychologiczny

Zabieg psychologiczny

Podczas meczu Celta Vigo – Real Madryt w 2016 roku uwagę hiszpańskich dziennikarzy przykuł nietypowy strój walijskiego zawodnika Garetha Bale’a. Piłkarz Królewskich miał podziurawione getry piłkarskie. Czy to wynik niechlujstwa? Efekt starcia z jednym z rywali? Nic z tych rzeczy, okazało się, że to przesąd piłkarski, który zastosował Walijczyk, którego w Realu Madryt regularnie nękają kontuzje.

Pewność siebie na boisku

Gra w jednym z najbogatszych klubów piłkarskich na świecie sprawia, że niemożliwa jest sytuacja, iż zabrakło nowych getrów dla Bale’a. Okazuje się, że dziury w skarpetach pojawiły się celowo, gdyż rozcinanie zdaniem specjalistów miało zmniejszyć obawy zawodnika przed przytrafieniem się kolejnych kontuzji. Getry piłkarskie w całości zapobiegają częstym skurczom łydek, a do tego gwarantują prawidłowy przepływ krwi. Bale zmagający się z urazem łydki podczas treningów korzysta ze specjalnych skarpet, które w mniejszym stopniu uciskają kończyny właśnie w tym rejonie kończyny.

Jego getry, jego sprawa

Dziurawe getry piłkarskie nie łamią przepisów gry w piłkę nożną, stąd też nie trzeba interweniować w sprawie Bale’a. Podczas rywalizacji z Celtą Vigo zdobył nawet gola w zwycięskim spotkaniu 7:1. Także z jego postawy był zadowolony ówczesny trener Królewskich – Zinedine Zidane. Podczas konferencji prasowej oczywiście padło w jego stronę pytanie dotyczące sławnych już getrów, ale Francuz odparł, że to nie jego sprawa, ważne, że Bale jest zdrowy.

Powrót do góry